Pod tęczowym parasolem Wieczór Absolwentów

Dorosłość bywa trudna, pełna decyzji, które okazują się tylko mniejszym złem. Roi się od problemów i zmartwień, codziennych kłopotów i przykrości, z rzadka przeplatanych okruchami radości, jeszcze rzadziej – szczęścia. Im głębiej brniemy w życie, tym chętniej oglądamy się za siebie, spoglądamy w miniony czas – czas utraconego raju dzieciństwa. Wtedy nie płynęły po niebie burzowe, czarne chmury, bo nad głową każdego dziecka rozpościerał się ochronny, tęczowy parasol, trzymany mocno przez ręce rodziców, nauczycieli, wychowawców. Ten niepowtarzalny okres to szkolne lata, do których nie ma już powrotu. Jednak zawsze można odświeżyć ciepłe wspomnienia, obudzić przeszłość, odwiedzając budynek, gdzie upłynęła młodość, odnajdując swoich nauczycieli i kolegów z dawnej klasy, muśniętych jak my sami tchnieniem czasu.

Dla szkoły taki dzień też jest świętem. Z dorosłych twarzy gości wyłaniają się nagle dawne buzie dzieciaków, hałasujących na przerwach, wiercących się na lekcjach, niesfornych, ciekawskich, ufnych. Przez chwilę udaje się to, co niemożliwe – cofa się czas.

W Państwowym Polskim Gimnazjum w Rēzekne magiczny XIV Wieczór Absolwentów odbył się 1 lutego 2020 roku. Oczekiwany przez wielu z bijącym sercem, nie zawiódł nadziei. Szkoła przywitała swoje powracające „duże dzieci” piękną akademią, rozpoczętą polonezem. Honory domu pełniły Walentyna Szydłowska – osoba, która stworzyła to miejsce, oddając się bezgranicznie pedagogicznej misji oraz zastępująca ją obecnie na stanowisku dyrektora Olga Burowa.

Ponieważ zbliża się łotewski letni Festiwal Tańca i Pieśni, na część artystyczną złożyły się występy muzyczne i taneczne. Przed widownią prezentowały swoje umiejętności: zespół muzyczny prowadzony przez Andrisa Repelisa, chór dziecięcy pod kierownictwem Dace Višy, kapela TMA „Jandāliņš” Silviji Slaviki. Agrita Fjodorowa z klasy IV zaśpiewała solo znaną piosenkę „Wszyscy Polacy”. Atrakcję wieczoru stanowiły liczne występy szkolnych grup tanecznych, którymi opiekują się Inese Indriksone, Diāna Gurgāne oraz Ingūna Zeiļa. Polski zespół ludowy odtańczył krakowiaka w choreografii Marcina Bartnika.

Obejrzano też prezentację, wykorzystującą materiały wideo i fotokronikę najważniejszych wydarzeń z przeszłości szkoły. W trakcie uroczystości zabrali głos sami absolwenci. Oficjalna część wieczoru zakończyła się słowami: „My, nauczyciele, jesteśmy pewni, że każdy młody człowiek, który opuszcza próg Państwowego Polskiego Gimnazjum w Rēzekne może powiedzieć: To, co otrzymałem w latach szkolnych, do dzisiaj owocuje w moim życiu – miłość do Boga i Ojczyzny, szacunek dla człowieka i pracy, otwartość na świat i jego problemy…

I już, jak dawniej po dzwonku na lekcję, zebrani rozeszli się do klas. Tam czekali na nich nauczyciele, wychowawcy, koledzy z dzieciństwa. W budynku rozlegał się gwar setek rozmów, powitalne okrzyki. Toczyły się opowieści o splątanych losach, historie, jakie potrafi pisać tylko życie. Wymieniano się telefonami, mailami, obiecywano spotkać przy kawie, wpaść w odwiedziny. Pokazywano zdjęcia mężów, żon, dzieci… Gdzieniegdzie wybuchał śmiech lub ktoś ukradkiem ocierał łzę… Bawiono się przy dźwiękach muzyki. Znów na chwilę wszyscy znaleźli się pod bezpiecznym tęczowym parasolem, schronili się w murach szkoły, w gronie samych życzliwych ludzi, przed dorosłym światem. Trzeba będzie do niego powrócić dopiero za kilka godzin, o świcie…

Beata Baraś,

nauczycielka skierowana przez ORPEG

Może Ci się również spodoba